Krakowski kwartet LIMBO to zupełnie wyjątkowe zjawisko na polskiej scenie muzycznej – jego twórczość łączy pozornie odległe światy piosenki autorskiej i bluesowego groove`u. Oryginalne, bardzo melodyjne utwory śpiewane po polsku – trochę surrealistyczne impresje przywodzą na myśl najnowszą falę amerykańskiego freak folku, Toma Waitsa czy Wojtka Waglewskiego. Z drugiej strony integralną częścią twórczości LIMBO są improwizacje, podczas których słuchacze zabierani są w podróż do przedwojennej delty rzeki Mississipi, gdzie poznają zapomniane, a wciąż elektryzujące pieśni czarnoskórych bardów takich jak Skip James czy Robert Johnson. LIMBO serwuje hipnotyzującą mieszankę brzmień i klimatów.

Śpiew gardłowy i proste piosenki, oberki, szamański blues i polskie tango, syntezatorowe szaleństwo i surowe gitarowe brzmienia. To wszystko będzie można usłyszeć na płycie Cafe Brumba.

Jego pierwszy projekt pod nazwą „Limbo” tkwił jeszcze mocno korzeniami w bluesowo-folkowej estetyce. Po rozpoczęciu solowej działalności, Limboski wypłynął na szerokie wody niczym nie skrępowanej muzycznej wolności. Nie ma mowy o prostym kopiowaniu wzorów zza oceanu. Limboski nie przejechał towarowcem z miasta aniołów na brookliński most, za to nie raz grywał za psie pieniądze w podłych knajpach, po czym wsiadał w niewłaściwy pociąg PKP. Gdzie tym razem zawiozła go muzyczna wyobraźnia? Trzeba posłuchać osobiście.